Praca klasowa z języka polskiego. Dzieci mają napisać dowolną historię, ale musi ona zawierać kilka elementów:
a) wątek sensacyjny,
b) wątek miłosny,
c) wątek monarchistyczny,
d) wątek religijny,
e) element tajemnicy.
Dzieci zaczynają pisać, Jasiu oddaje kartkę po minucie.
- Co, Jasiu? Nic nie napisałeś? - pyta polonistka.
- Już skończyłem - odpowiada Jaś.
Pani bierze kartkę do ręki i czyta: " Ktoś zabił królową! Mój Boże! Kto?"
Jasiu miał na zadanie napisać 3 zdania. Przyszedł więc do kuchni, gdzie była jego mama.
- Idź stąd, bo walnę cię szmatą!
Zapisał. Potem poszedł do taty, który rozmawiał przez telefon.
- Nie ma sprawy, podwiozę panią na motorze.
Zapisał. Poszedł do siostry, która zaczynała czytać książkę o tytule: "Świnka w różowej peruce..."
Zapisał. Przychodzi Jasiu do szkoły. Pani pyta:
- Jasiu, jakie masz 3 zdania?
- Idz stąd, bo walnę cię szmatą!
- Jasiu, bo pójdziemy do dyrekora!
- Nie ma sprawy, podwiozę panią na motorze.
- Jasiu, wiesz w ogóle, kto to jest pan dyrektor?
- Świnka w czerwonej peruce...
Jaś mówi do mamy:
- Mamo, mamo, idzie wujek z ciocią Idą!
Na to mama:
- Nie mówi się wujek i ciocia, tylko wujostwo.
Po chwili Jaś do mamy:
- Mamo, mamo, idzie stryj ze stryjenką!
Na to mama:
- Nie mówi się stryj ze stryjenką, tylko stryjostwo.
Po chwili Jaś do mamy:
- Mamo, mamo, idzie dziadostwo!
Nauczycielka pyta się Jasia:
- Dlaczego dzięcioł stuka w drzewo?
Na to Jasiu:
- Żeby go wpuścili.
Mały Jaś dostał Misia.
Tego samego dnia zaczął się nad nim pastwić.
Wyrwał mu nóżki, łapki, rozerwał brzuszek....
Nagle wchodzi mama do pokoju i mówi:
- Jasiu co ty robisz! Przez ciebie miś bedzie płakał!
a Jasiu na to:
- Już nie, wydłubałem mu oczka.
Przychodzi mały Jasio do szkoły, ma całą opuchniętą i czerwoną twarz. Pani się pyta:
- Jasiu, Co się stało?
- Oooossss...
- No, co się stało...?
- Ooosssaaa...
- Co osa? Ugryzła cię?
- Nie... Tato łopatą zabił....
Pani na lekcji kazała ułożyć dzieciom zdanie z wyrazem "Manifest". Po kilku minutach pyta:
- Kto nam przeczyta swoje zdanie?
Jasio zgłasza się na ochotnika. Czyta:
- Wszystkim dzieciom śmierdzą skarpety, ale Mani fest!
- Jasiu, nie bujaj tatusia!
- Jasiu, mówiłam już, żebyś nie bujał tatusia!
- Jasiu, nie po to się tatuś powiesił, żebyś ty go bujał!
Dzwonek do drzwi. Przez domofon słychać głos:
- Czy jest Jasiu?
- Kto pyta...?
- ...nie błądzi.
Przybiega Jasiu do mamy i krzyczy:
- Mamo, mamo tato się powiesił w piwnicy!
Matka leci na dół po schodach do piwnicy Wtedy Jasiu wykrzykuje:
- Prima aprilis! Wisi na strychu!
Nauczycielka pyta Grzesia:
- Zrobiłeś zadanie?!
- Proszę pani, mamusia zachorowała i musiałem wszystko w domu robić...
- Siadaj, pała! A ty Witku, zrobiłeś zadanie?
- Ja proszę pani musiałem ojcu pomagać w polu...
- Siadaj, pała! A ty Jasiu, zrobiłeś zadanie??
- Jakie zadanie, proszę pani, mój brat wyszedł z więzienia, taka
balanga była, że szkoda gadać!
- Ty mnie tu bratem nie strasz! Siadaj, trója!
Przychodzi Jasiu z babcią do kościoła. Babcia odmawia modlitwę:
- Moja wina, moja wina...
A Jasiu na to:
- Babci wina, babci wina. ..
Jasiu wraca ze szkoły bardzo szczęśliwy i zauważa, ze mama kupiła wykrywacz kłamstw. Mama go pyta:
- Jasiu jaka ocene dostales?
- 6.
- pi pi! - piszczy wykrywacz.
- no 5...
- pi pi!
- 4...
-pi pi!
- 3...
-pi pi!
- No 2...
-pi pi!
- 1...
I wreszczcie wykrywacz przestał piszczeć, a nagle wchodzi tata i pyta:
- Jasiu jaka ocene dostaleś?
- Eee... 1...
- Jak możesz tak przychodzić ze szkoły z palami?!
- Moge.. - mowi Jasio.
- A wiesz, kiedy ja chodziłem do szkoły...
- pi pi!
Jasio pyta ojca:
- Tato, czemu babcia ucieka od nas zakosami?
- Zamknij się gówniarzu i podaj magazynek!
Post został pochwalony 0 razy
|